Naszym pierwszym przystankiem było Muzeum E. Wedel – prawdziwa gratka dla miłośników słodyczy. Muzeum mieści się w budynku połączonym z działającą fabryką, dzięki czemu mogliśmy zobaczyć, jak powstają kultowe przysmaki, takie jak Chałwa Wedlowska, Czekotubka czy ręcznie zdobione Torciki Wedlowskie. Co najlepsze - muzeum jest interaktywne, co sprawia, że świetnie bawią się tutaj zarówno dzieci, jak i dorośli. Można dotykać, wąchać i oczywiście próbować słodyczy! Zwiedzanie z przewodnikiem zaczęło się od historii kakaowca – skąd pochodzi, jak wygląda i jak przekształca się w czekoladę. Jedna z najciekawszych sal poświęcona jest Ptaśkiemu Mleczku. Dowiedzieliśmy się, skąd wzięła się nazwa tych słodkości i rozmarzyliśmy się leżąc na wielkich pufach, patrząc na sufit zrobiony z form przypominających chmury. W tle leciał fragment piosenki Cheek to Cheek - „Heaven, I’m in heaven...” - wspaniałe uczucie! Następnie poznaliśmy historie designu opakowań produktów Wedla. Oj tutaj wracają wspomnienia. Mogliśmy także zaprojektować własne opakowanie Ptasiego Mleczka, a na koniec każdy uczestnik otrzymał tabliczkę mlecznej czekolady prosto z fabryki! Na zakończenie zwiedzania czekał na nas taras z widokiem na miasto i oczywiście sklepik z różnymi słodkościami i pamiątkami. Zdecydowaliśmy się zakupić „Daj im szansę” – paczkę słodyczy, które smakują niesamowicie, ale mają drobne defekty. Dzięki temu wspomagamy program Wedla, który ma na celu zmniejszenie marnowania żywności. Nam w paczce trafiły się połamane kawałki czekolady mlecznej z orzechami... mniam.
Kolejnym punktem był powrót do czasów świetlnej reklamy w Muzeum Neonów przy ul. Mińskiej 25. To pierwsze i jedyne w Polsce muzeum poświęcone neonowym reklamom z okresu PRL-u. W godzinę można spokojnie przejść przez całą wystawę. Dowiecie się tutaj, czym jest neon, poznacie historie świetlnej reklamy i oczywiście będziecie podziwiać legendarne świetlne szyldy, które kiedyś rozświetlały ulice Warszawy. To idealne miejsce na klimatyczne zdjęcia i podróż w czasie. Bilety kosztują jedynie 18 zł, więc to niedroga, a niezwykle ciekawa atrakcja.
Następnie wybraliśmy się do Muzeum Polskiej Wódki, które mieści się w miejscu, gdzie kiedyś rozlewano flagowe polskie trunki, takie jak Wyborowa czy Luksusowa. W tym miejscu można poznać 500-letnią historię polskiej wódki, dowiedzieć się, jakie surowce są wykorzystywane do jej produkcji i jakie kryteria musi spełniać, by nosić miano "polskiej wódki". Ciekawą częścią muzeum jest wystawa butelek – można zobaczyć, jak zmieniał się design opakowań oraz jakie marki były popularne w czasach PRL. Na zakończenie zwiedzania odbywa się degustacja różnych rodzajów polskich czystych wódek, podczas której przewodnik opowiada o wpływie surowców na smak i aromat trunku. Jest to ciekawe i warte odwiedzenia miejsce zarówno dla pełnoletnich polskich turystów, jak i zagranicznych.
Wieczorem wybraliśmy się na jeden z najlepszych punktów widokowych w Warszawie – taras widokowy na 30. piętrze Pałacu Kultury i Nauki. Wysokość 114 metrów sprawia, że widok z tego punktu zapiera dech w piersiach, a szczególnie po zmroku, gdy miasto rozświetlają tysiące świateł. Chyba się zgodzicie się, że to jedna z obowiązkowych atrakcji w Warszawie.
Bilet normalny kosztuje 28 zł, a taras czynny jest codziennie od 10:00 do 20:00.
Na kolację wybraliśmy się do eleganckiej restauracji "Wódka Gessler na Widelcu" przy Placu Trzech Krzyży, serwującej tradycyjne polskie dania. Lokal stylem i daniami nawiązuje do przedwojennej Warszawy, a dodatkowy klimat tworzy pianista grający na żywo. Spróbowaliśmy befsztyku tatarskiego oraz pierogów polskich – wszystko było doskonałe! Obsługa była bardzo profesjonalna, z elementami serwisu francuskiego. To miejsce idealne na wyjątkową kolację. Poczujecie tutaj klimat dawnej Warszawy i zjecie fantastyczne polskie dania.
Nie ma lepszego miejsca na spacer w Warszawie niż Łazienki Królewskie. Ten przepiękny, ogromny park kryje w sobie mnóstwo zabytków, takich jak Pałac na Wyspie, Stara Oranżeria czy Amfiteatr. Po drodze można spotkać wiewiórki i pawie. Przy wejściu warto spróbować tradycyjnej warszawskiej słodyczy – pańskiej skórki. To miejsce zachwyca o każdej porze roku i nigdy się nie nudzi.
Po spacerze udaliśmy się na Stare Miasto, aby odwiedzić Zamek Królewski - jeden z najważniejszych zabytków w Polsce, pełniący niegdyś funkcję rezydencji królewskiej. Można tu zobaczyć m.in.: bogato zdobione królewskie komnaty, Sale Tronową, Salę Senatorska, w której to w 1791 roku uchwalono Konstytucję 3 Maja (prezentowany jest tam faksymile oryginalnego egzemplarza), a także wiele niesamowitych dzieł sztuki, w tym słynne obrazy Rembrandta, jak Dziewczyna w ramie obrazu i Uczony przy pulpicie. Zwiedzanie Zamku Królewskiego to niezapomniana podróż przez historię Polski, ukazująca zarówno jej chwile triumfu, jak i trudne momenty. To miejsce, które każdy powinien odwiedzić, by lepiej zrozumieć bogate dziedzictwo naszego kraju.
Niezwykle poruszającym punktem naszej wizyty było Muzeum Powstania Warszawskiego. To miejsce, które w niezwykle realistyczny sposób ukazuje losy powstańców i mieszkańców stolicy w 1944 roku. Wystawa obejmuje autentyczne eksponaty – broń, mundury, przedmioty codziennego użytku, a także listy pisane przez powstańców do bliskich. Jednym z najbardziej przejmujących momentów zwiedzania jest obejrzenie poruszającego filmu „Miasto ruin” – rekonstrukcji 3D pokazującej zniszczoną Warszawę tuż po powstaniu. Można także posłuchać nagrań świadków tamtych wydarzeń, które w niezwykle osobisty sposób oddają grozę i bohaterstwo tamtych dni. To muzeum to obowiązkowy punkt dla każdego, kto chce zrozumieć historię stolicy i bohaterstwo jej mieszkańców, a także miejsce, które nakłania do refleksji i wdzięczności.